poniedziałek, 21 października 2013

Włochy - 3-8.10.2013 - Podsumowanie kosztów i ostatnie dopiski

Nastał ten czas i po wszystkich relacjach mogę w końcu pochwalić się jak oszczędna byłam na wyjeździe ;) No ale sami oceńcie :P

Koszty podróży (małych i dużych;)):

- bilety lotnicze Ryanair w obie strony - 144zł. Ale można dostać jeszcze tańsze bilety!
- bilety na pociąg regionalny (najtańszy) z Bolonii do Rimini i z powrotem - 18,60 euro = 79zł. W tej cenie przy internetowych zakupach z wyprzedzeniem można dostać też bilety na Frecciabianca - pociąg pospieszny. Jednak na takiej krótkiej trasie jaką jest Bolonia - Rimini różnice w czasie przejazdu nie są duże i wynoszą około 20 minut, więc zdecydowaliśmy się na zakup biletów dopiero w ostatniej chwili, w automacie na dworcu. 
- bilety miejskie z lotniska do centrum Bolonii i z powrotem - 2,60 euro = 11zł. O tym jak tanio dostać się do miasta pisałam tu.
- bilety miejskie w Rimini - 1.2 euro x 4 = 4,80 euro = 20zł. Gdyby nie deszcz pewnie nie zdecydowalibyśmy się na korzystanie z autobusów, ale wiadomo, pogoda nas nie rozpieszczała...
- bilety do San Marino i z powrotem - 9 euro = 38zł
Koszty przejazdów w sumie = 292zł

Koszty noclegów:

- 1 noc w Hotelu Donatello w Bolonii - 25 euro za osobę = 106zł. 
Tak jak wspominałam, hotel znajduje się w centrum miasta i normalnie pobyt wychodzi tu dużo drożej. Korzystna cena wynikała z pomyłki obsługi przy wprowadzaniu stawek w jednym z serwisów. Co prawda hotel nie chciał się tak łatwo poddać i przyznać nam pokoju w niższej cenie, ale kilka maili sprawiło, że doszliśmy do porozumienia ;) Hotel godny polecenia w 100% jeśli chodzi o lokalizację, gorzej jest z wyciszeniem pokojów... Dawno tak źle nie spałam :(
- 4 noce w Hotelu Club Hotel St. Gregory Park - 52 euro za osobę = 220zł. 
Mimo, że hotel prezentuje się jako 4*, można dostać w nim także 3* pokoje znajdujące się w starszej części obiektu, co znacznie obniża koszty pobytu. Na plus - śniadania na mega (!!!) wypasie, pomocna obsługa, dbanie o czystość pokojów, bliskość do morza a zarazem historycznego centrum. Na minus - praktyczny brak wyciszenia pokojów - znów :( i malutka łazienka... 
Koszty noclegów w sumie = 326zł

Koszty podatków miejskich:

- w Bolonii - 1 euro za 1 noc (cena podatku jest tu zależna od ceny pokoju)
- w Rimini - 10 euro za 4 noce (cena zależy od ilości gwiazdek, które posiada hotel - na nasze nieszczęście ;))
W sumie = 46zł

Koszty jedzenia:

- w restauracjach = 18 euro = 76zł. 
Tutaj koszty obniżyły dwie rzeczy:) Po pierwsze wypasione śniadania, które pozostawały w brzuszku długi czas ;) Po drugie to, że pizze zamawialiśmy w małych lokalach nastawionych głównie na dowóz. W związku z tym nie płaciliśmy dodatkowego 'coperto', które wynosi około 1-2,5 euro za osobę (oczywiście wysokość 'coperto' ustala restauracja). 
- pozostałe zakupy spożywcze zrobione w supermarketach - 11 euro = 46zł. 
W sumie = 122zł

Przykładowe ceny produktów:

- 0,5 litra Coca-Coli = 0,60 euro
- chipsy = 0,50 euro
- makaron = 0,60 euro
- woda mineralna = 0,20 euro
- czekolada = 1 euro
- małe drożdzówki = 1 euro
- gałka lodów = 1-2 euro
- kawałek pizzy = 1,2-1,8 euro
- cała pizza z salami = 5,5 euro
- cappuccino = 1,5 euro + 'servizio' = 1 euro za osobę

Koszty ubezpieczenia podróżnego = 13zł


Suma kosztów za cały wyjazd = 799zł :) 

I jak? :)
Ja jestem bardzo zadowolona, bo zmieściłam się w swoim zakładanym budżecie. A stało się tak pomimo korzystania z autobusów w Rimini i zakupu kilku produktów, które przywiozłam ze sobą do Polski :)  Chociaż  i tak najbardziej chciałabym dostać takie cuda motoryzacji:)



Po tej podróży jedno wiem na pewno: chciałabym jeszcze raz odwiedzić Włochy, ale już tylko te Południowe :) Niepewność pogody w Północnych nie jest na moje nerwy ;)


3 komentarze:

  1. Gratuluję oszczędnego, ale pełnego wrażeń wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie duże koszty. Teraz wycieczka wyniosłaby Cię więcej. My planowaliśmy sami wyjazd i na https://neapol.pl/ sprawdzałam wszystko co i jak zwiedzić, gdzie znaleźć nocleg, gdzie zjeść itd. Jestem zadowolona bo dużo udało nam się oszczędzić, a wspomnienia zostaną na zawsze. Neapol polecam!

    OdpowiedzUsuń