wtorek, 22 października 2013

Czechy - 3-5.05.2012 - Ołomuniec i okolice

Moja przygoda z Czechami zaczęła się od Trutnova (którego właściwie nie pamiętam), potem była boska Praga (relacja z miasta na pewno się tu znajdzie), aż w końcu trafiłam na tereny Ołomuńca :) Ten region wydaje się być idealny dla aktywnych turystów. Znajdziemy tu zabytkowe ryneczki, zamki, pałace i muzea :) Jest co zwiedzać, na to na pewno nie można narzekać. Naszą bazą wypadową do poznawania tych stron Czech był właśnie Ołomuniec i od niego zacznę :)

Ołomuniec

Ołomunieckie stare miasto to drugie po praskim największe centrum zabytkowe w Czechach. Zabudowa reprezentuje głównie styl renesansowy i barokowy, a jej symbolem jest misternie zdobiona Kolumna Trójcy Przenajświętszej wpisana na listę UNESCO. W kolumnie znajduje się mała kapliczka do której można zajrzeć. Rynek prezentuje się naprawdę sympatycznie i aż żal nie spędzić tu leniwie kilkunastu minut. Na przykład przy jednej z licznych fontann :)





Przy odrobinie szczęścia na rynku mogą spotkać nas też inne atrakcje poza samą zabudową. Nam udało się załapać na targ z lokalnymi produktami :) Kupiliśmy pyszny sok i trochę mniej pyszne ołomunieckie serki. Podobno są w Czechach super znane i popularne, ale dla mnie to tylko jedne z wielu podobnych do siebie topionych serków…


Przed wyjazdem dowiedziałam się, że w Ołomuńcu można kupić kartę zniżkową, która uprawnia do bezpłatnych wstępów do wielu obiektów, tańszych noclegów czy posiłków w restauracjach zarówno w samym Ołomuńcu jak i w innych miasteczkach. Takie zniżki! Taka okazja! Nie mogłam nie skorzystać, oczywiście, że kupiłam i nie żałowałam. Dzięki karcie bez żadnych ograniczeń mogliśmy wybierać miejsca, które chcieliśmy zwiedzić. Z tego co pamiętam kosztowała około 20zł, była ważna 48 godzin i można ją było dostać w informacji turystycznej znajdującej się w ratuszu na rynku :) Naprawdę fajna inicjatywa, która pozwala swobodnie poznać region. Brak ograniczeń przy wstępach zachęca nie tylko do poznawania starych uliczek, chociaż i te są warte spacerów :)



Ołomuniec to nie tylko śliczna starówka, ale także liczne muzea, które ze wspomnianą kartą można zwiedzać bezpłatnie :) Do zobaczenia jest muzeum archidiecezjalne z bogatą wystawą sztuki sakralnej, muzeum sztuki współczesnej (ja akurat za takową nie przepadam i szczerze mówiąc akurat to miejsce nie przypadło mi do gustu), czy ciekawe muzeum miejskie opowiadające o losach Ołomuńca w dość nowoczesny sposób. Najbardziej liczyłam na obejrzenie Pałacu Arcybiskupów, ale ten niestety był niedostępny dla zwiedzających :( Ze wszystkich muzeów, które widziałam w mieście najbardziej polecam muzeum aut ‘Veteran Arena’ :) Zgromadzono tu naprawdę pokaźną liczbę starych maszyn. Niektóre chętnie bym przygarnęła ;)





Ołomuniec to zarówno ładne miasteczko jak i dobre miejsce wypadowe do zwiedzenia innych atrakcji. Idealny czas pobytu zależy od tego jak dokładnie chcemy poznać region ;) Na samo miasto spokojnie wystarczy jedne, góra dwa dni. My zdecydowaliśmy się na trzydniowy pobyt i dzięki temu zwiedziliśmy także zamek Bouzov, zamek Helfstyn, Sternberk, Moravską Trebovą i Litovel :) Relacja ze wszystkich tych miejsc w kolejnym wpisie ;)

4 komentarze:

  1. Podoba mi się ten Ołomuniec, może kiedyś zawitamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to bym jeszcze raz pojechała do Pragi, może wybierzemy się razem? ;)

      Usuń
    2. Okej ^^ zrobimy wyprawę pod hasłem "Czworo dzieci i Coś", gdzie Coś będzie Kebabem :D

      Usuń
    3. Taaak! Zróbmy, zróbmy! :)

      Usuń