Dalej, dalej! Nie obijam się tylko zamieszczam kolejne zdjęcia miejsc, które odwiedziłam w Pradze :)
Zaczęłam od tego co oczywiste: rynku, jego okolic i Mostu Karola. Teraz wybierzemy się za most - na Hradczany czyli do królewskiej dzielnicy miasta :) Kompleks zamkowy skrywa w sobie wiele tajemnic. Mi w pamięci najbardziej utkwiła Katedra św. Wita, Stary Pałac i Złota Uliczka :) Oczywiście zwiedzić można więcej, ekspozycji jest tu co nie miara - za odpowiednie pieniądze zobaczymy odpowiednio więcej :) Z tego co pamiętam, my wybraliśmy podstawową wersję zwiedzania, w której mieścił się wstęp do Katedry, Starego Pałacu, Bazyliki św. Jerzego i na Złotą Uliczkę. Poszczególne place swobodnie można zwiedzać za darmo, jedynie przy wejściu na Złotą Uliczkę należy okazać bilet wstępu.
Pierwsze spojrzenie na Zamek - jest dobrze :)
Trzeci dziedziniec Pałacowy, a na nim Katedra św. Wita i Stary Pałac w którym mieści się Sala Władysławowska
Katedra w całej okazałości, bo z pewnej odległości ;)
Bardzo zależało mi żeby zobaczyć Złotą Uliczkę, głównie dlatego zdecydowaliśmy się w ogóle kupić bilety wstępu. Bez nich i tak można sporo zobaczyć z zewnątrz... Ale wracając do uliczki - miejsce jest naprawdę słodkie :) Małe, kolorowe domki aż się proszą, żeby do nich wejść. Gdyby nie ścisk, oglądałoby się je jeszcze lepiej :P Dla porządku (chyba) powszechnie znana ciekawostka: uliczka wzięła swoją nazwę od legendarnych alchemików, którzy ją zamieszkiwali. Ponoć potrafili przemieniać tanie metale w złoto :)
Słodkie, małe domki na wąskiej Złotej Uliczce
To na pewno w tym pomieszczeniu mieszkał jakiś genialny alchemik ;)
Kolejny plus wzgórza - możemy z niego zobaczyć całą Pragę jak na dłoni :) Szkoda tylko, że widoczność nie była troszkę lepsza.
Wracamy na drugą stronę Wełtawy, by jeszcze na chwilkę zajrzeć do żydowskiej dzielnicy - Jozefova. Od XIII do XVIII wieku Jozefov był ciasno zamieszkany przez społeczność żydowską, która nie była pożądana w innych rejonach miasta. Dopiero w połowie XIX wieku, dzielnica zaczęła pustoszeć, gdy Żydzi dostali możliwość osiedlania się poza jej murem. Dziś dalej możemy podziwiać pozostałości kultury żydowskiej w tej części miasta.
Niestety, Jozefov nie otrzymał od nas tyle czasu na ile zasługuje, przelecieliśmy przez niego zdecydowanie zbyt szybko... Przy kolejnej wycieczce chcę spędzić tu zdecydowanie więcej czasu :)
Mój symbol Jozefova - Sala Obrzędowa
<3 dla tego budynku za śliczne, złote wykończenia :)
Na koniec mała wskazówka dla poszukiwaczy noclegów w Pradze :) Jeśli chcecie przespać się tanio, dość blisko centrum, a w okolicy mieć sporo barów i restauracji, to polecam Żiżkov :) Ta dzielnica gwarantuje poznanie zwykłej, codziennej atmosfery miasta :) W knajpach nie ma turystów, są za to mieszkańcy Pragi i ceny dostosowane właśnie do nich ;) Powiem jedno: jeśli uda mi się wybrać się do Pragi raz jeszcze, na pewno znów zatrzymam się właśnie w tej okolicy.
Symbol Żiżkova - wieża telewizyjna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz