piątek, 3 stycznia 2014

Eger = wino! - część 1.

Świąteczny czas nie sprzyjał pisaniu notek, więc troszkę mnie tu nie było a w sumie szkoda, bo działo się działo :) Mamy już nowy rok, rozpoczęty przeze mnie poza granicami naszego pięknego kraju :) A gdzie? Na Węgrzech :) A dokładniej w Egerze :) Nie wspominałam o wyjazdowych planach wcześniej, bo nie wszystko było dopięte na ostatni guzik i wcale nie takie pewne ;) Jednak się udało :) 

Eger to idealne miasto dla miłośników wina. Znam je dość dobrze, gościłam tam bowiem już 5 raz :) To mój prawdziwy rekord jeśli chodzi o liczbę wycieczek do jednego miejsca. Cóż, wspaniałe egerskie wino przyciąga i nie da się tej siły w ogóle pohamować ;) Czemu nie wspominałam o Egerze wcześniej? Bo nie miałam odpowiednich zdjęć, które ładnie pokazałyby miasto. Mam nadzieję, że te które zrobiłam teraz będą nadawać do publikacji ^^ Ale nie tylko Eger doczekał się swojej pory,chcę, żeby inne węgierskie miasta też miały swoje 5 minut, więc... Ogłaszam styczeń oficjalnym miesiącem Egeru i Węgier na blogu :) 

A żeby było widać, że o Egerze warto poczytać - miasto latem :)


Widok na starówkę z zamkowego wzgórza :)

2 komentarze:

  1. Zazdroszczę! Narobiłaś nam z A. ochoty na wyprawę na Węgry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kolejne wpisy przekonają Was do Egeru jeszcze bardziej :) ach to wino ;)

      Usuń