Jak to jest możliwe, że czas podczas wyjazdów zawsze mija mi tak szybko? Jeszcze przed chwilą wsiadałam do Polskiego Busa i zaczynałam podróż do Berlina, a już odpoczywam w domu pod kocem, opisując Wam, co zobaczyłam. Dziwne to :) Ale nie będę narzekać. Strasznie się cieszę, że mogę podzielić się z Wami tym jak przebiegał wyjazd. Najpierw w skrócie, bo zdjęcia jeszcze niezgrane, jeszcze nieobrobione, a już korci, żeby coś napisać :)
Lista blogowych inspiracji. Skreślone = zobaczone:
2. Wyspa muzeów
3. East Side Gallery
5. Hackesche Höfe
6. Brama Brandenburska
8. Aqua Dom
9. Sklepy KaDeWe i Primark
10. Pałac Charlottenburg
12. Bebelplatz
W trakcie wyjazdu troszkę przekształciliśmy nasze plany. I tak:
1. East Side Gallery zamieniliśmy na Miejsce Pamięci Muru Berlińskiego przy Bernauer Straße.
2. Luksusowe KaDeWe i tani Primark zastąpiliśmy prawdziwie hipsterskim targiem staroci.
3. Zaraz przed wyjazdem mój chłopak znalazł inny, bardziej wypasiony apartament w samym centrum. Przy Checkpoint Charlie :) I tak zamiast chłonąć uroki parku Pałacu Charlottenburg, dokładnie poznałam okolice Friedrichstraße.
Dodatkowo na naszej trasie znalazły się:
1. Browar Kultur
2. Potsdamer Platz
3. Pomnik Pomordowanych Żydów Europy
4. Alexander Platz wraz z wieżą telewizyjną
5. Wystawa Stasi
To wszystko już (bardzo) niedługo do zobaczenia na blogu, ale..
Ale właśnie. Listy, listami, a do napisania posta korciło jeszcze coś :) Mianowicie małe "oddanie".
Mam dla Was (za totalnego darmola) 2 bilety na Polskiego Busa z Krakowa do Wrocławia i z powrotem. Termin: weekend 21-23.03. Czy ktoś chciałby je przygarnąć? A może ktoś z Waszych znajomych ma ochotę na spontaniczny wyjazd? Głoście wieść, może akurat komuś się przydadzą.
Godziny odjazdów wyglądają tak:
Kraków -> Wrocław
Wyjazd - 21/03/2014 o 19:15
Przyjazd - 21/03/2014 o 22:25
Wrocław -> Kraków
Wyjazd - 23/03/2014 o 17:00
Przyjazd - 23/03/2014 o 20:10
Kraków -> Wrocław
Wyjazd - 21/03/2014 o 19:15
Przyjazd - 21/03/2014 o 22:25
Wrocław -> Kraków
Wyjazd - 23/03/2014 o 17:00
Przyjazd - 23/03/2014 o 20:10
Szkoda, żeby bilety się zmarnowały. Takie fajne są, a my niestety nie damy rady ich wykorzystać :) Bierzcie śmiało!, kto pierwszy ten lepszy ;)
Ja czekam na relację zdjęciową :)
OdpowiedzUsuńRozpowiem o Twoich biletach na FB, bo niestety nie dla mnie one - w pt i sb pracuję ;)
Relacja już niedługo :*
UsuńSuper, dzięki! :) Szkoda, żeby się zmarnowały.
Też czekam na Twoją relację. Co do biletów to niestety, ale gdyby przynajmniej były z Warszawy to byłoby zdecydowanie lepiej dojechać ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się szybko wybrać zdjęcia i może nawet jutro już coś zamieszczę ;)
UsuńWarszawa to z kolei nie moje rejony ;) Ale może akurat znajdzie się ktoś komu podpasuje Krk :)
też zawsze szczegółowo planuje każdy wyjazd, ale na miejscu plany są weryfikowane i rezygnując z jednych miejsc odkrywamy inne.. to właśnie lubię w podróżowaniu :) nie ma sztywnych zasad. To jest nasz czas. A jeszcze piękniejsze jest to, że każdy odrywa to samo miejsce zupełnie inaczej :)
OdpowiedzUsuńPlanowanie wyjazdów to dodatkowa frajda :) Ale też bardzo lubię trafić gdzieś przez przypadek, niespodziewanie odkryć coś o czym wcześniej nie słyszałam. Najgorzej jest wtedy, gdy miejsce na które się nastawię zupełnie nie spełnia moich oczekiwań...
Usuń