sobota, 25 października 2014

Paris is always a good idea...

"Paris is always a good idea" mawiała ponoć Audrey Hepburn. I ciężko się z nią nie zgodzić. Paryż kusi zabytkami, muzeami i atmosferą. Niby sztampowy i według niektórych przereklamowany, ale nie sposób mu się oprzeć. I ja na pewno tego nie zrobię! Uwaga, uwaga - tak, udało się! Zaplanowałam (w końcu) kolejną podróż i już niedługo będę mogła rozkoszować się stolicą Francji :) Mój podróżowy głód był już naprawdę dość potężny, więc cieszę się, że w końcu będę mogła go zaspokoić. I to w takim miejscu :)

Do wylotu pozostały tylko 2 tygodnie, a ja poprzez całe życiowe zagonienie nie wzięłam się jeszcze za porządne planowanie. Na zwiedzanie nie będę miała zbyt dużo czasu bo 3 (prawie) całe dni. Tym razem jednak nie chcę gnać jak szalona od zabytku do zabytku. Owszem, wszystkie 'must see' znajdą się pewnie na mojej liście, ale chciałabym odpocząć i po prostu chłonąć atmosferę miasta. Mam nadzieję, że się uda :) 

Będzie pięknie, będzie cudownie ;)

Radość związana z planami to jedna motywacja do napisania tego wpisu. [Skoro podzieliłam się z Wami frustracjami, pomyślałam, że dobrą energię również tu umieszczę ;)] Inna jest taka, że do czasu wyjazdu muszę sfinalizować kupno aparatu fotograficznego. Miałam na to naprawdę sporo czasu, ale oczywiście odkładałam, odkładałam i tak wyszło, że mam jeszcze sporo wątpliwości, a decyzję podjąć trzeba. W związku z tym wszystkie dobre dusze zainteresowane fotografią pytam: co myślicie o modelu Lumix G5? Chciałabym pójść bardziej w fotografię, ale na razie żaden ze mnie profesjonalista, więc trochę boję się lustrzanek. Podobno bezlusterkowce to dla nich dobra alternatywa. Macie z nimi jakieś doświadczenia? Będę wdzięczna za wskazówki ;) 

A jakbyście mieli jakieś na temat zwiedzania Paryż to oczywiście je też chętnie przyjmę! Lecę śnić o Paryżu! Dobranoc :)