Ile mnie tu mnie było! Szok! Czas leci tak szybko, a ja zupełnie nie mam czasu, żeby siąść i czymkolwiek się z Wami podzielić. Dopadło mnie dorosłe życie i praca. Nie narzekam i bardzo ją lubię, ale to nie zmienia faktu, że zupełnie ostatnio nie mam siły popisać czegokolwiek kiedy wrócę do domu ;) Widzę jednak, że ktoś tu od czasu do czasu zagląda, dlatego melduję: żyję, mam się dobrze, choć wyjazdów w ostatnim czasie organizowałam zdecydowanie mniej :( Była Warszawa (z której zdjęcia na pewno się tu znajdą), Cieszyn, Rabka. Jak tylko znalazło się trochę czasu były więc małe wycieczki :) Coś większego i bardziej spektakularnego chodzi mi dopiero po głowie ;) Ale oprócz tego coś innego zajmuje sporo moich myśli...
Kot! Tak, mam małego kociaka :) W zeszłym tygodniu ktoś podrzucił go na podwórko moich rodziców. Na początku rozważaliśmy oddanie go jakiejś miłej osobie, ale tak się z nim zżyliśmy, że zostaje u nas :) Jest śliczny, skoczny i naprawdę pocieszny. Niestety uwielbia też gryźć a ja zupełnie nie wiem jak go tego oduczyć. Macie pomysły? Przyjmę też inne rady na temat wychowania malucha bo na wychowaniu czegokolwiek słabo się znam ;)
Cześć! Jestem słodki ;)
Jak widzicie u mnie coś tam się dzieje. Szkoda tylko, że podróże na tym cierpią. Ale mam nadzieję, że już niedługo do nich wrócę. No i do regularnych wpisów :) Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze ze mną są :)
Fajny kot. Ostatnio też mam problem z regularnością, bo mam za mało czasu a za dużo na głowie :)
OdpowiedzUsuńOby szybko udało się nam wrócić do regularnego rytmu w pisaniu :)
UsuńKot! ♥ Zwie się jakoś?
OdpowiedzUsuńO wychowaniu niewiele Ci powiem, sama wiesz, że moja bestia jest rozpuszczona ;P
Hehe, bestia niewychowana ale jaka pocieszna ;) A kot ma imię i to takie nawet fajne imię ;) Kreska! :D
UsuńMały update: Ona okazała się nim, więc z Kreski zrobił się Tygrys(ek) ;)
Usuń